Witamina E: naturalna czy syntetyczna?
Na wstępie należy się słowo wyjaśnienia. Mówiąc o witaminie E w postaci naturalnej lub syntetycznej, mamy na myśli α- tokoferol, ponieważ tylko taka postać jest dostępna w sprzedaży jako pojedynczy składnik. To pokłosie stwierdzenia, że skoro α-tokoferol posiada najwyższą aktywność biologiczną, to wystarczające jest, tylko i wyłącznie, jego stosowanie.
Informacji na temat pochodzenia witaminy dostarczają także etykiety produktów witaminowych. Warto pamiętać, że naturalny alfa-tokoferol oznaczany jest literą d (d-alfa-tokoferol), a syntetyczny literami dl (dl-alfa –tokoferol).
Naturalna witamina E jest pojedynczą jednostką (występuje w postaci jednego stereoizomeru), natomiast w skład syntetycznego alfa-tokoferolu wchodzi mieszanina ośmiu różnych odmian cząsteczek, z czego tylko jedna z nich jest identyczna z formą naturalną, natomiast pozostałe w ogóle nie występują w naturze (Rys. 6).
Źródło: http://www.gpsdairy.com/ServiceDocs/Nat_vs_Syn_Vit_E_4-09%20LOWRES.pdf
Choć syntetyczna witamina E nie jest toksyczna, to okazuje się, że naturalna postać jest w stosunku do niej około 30% silniejsza. W badaniach przeprowadzonych na szczurach laboratoryjnych wykazano, że 1 gram naturalnej witaminy E odpowiada w przybliżeniu 1,36 gramom witaminy syntetycznej. Pozostało tylko sprawdzić czy taka różnica dotyczy również organizmu człowieka. Dzięki rozwojowi nowoczesnych technik badawczych grupa naukowców z Narodowej Rady do Spraw Badań w Kanadzie mogła przeprowadzić ciekawy eksperyment, używając do tego celu izotopu (odmiany) wodoru, czyli deuteru. Wymiana pojedynczego atomu wodoru na atom deuteru w cząsteczce skutkuje niewielkimi, lecz stosunkowo łatwymi do zmierzenia zmianami w ich właściwościach fizycznych i chemicznych. Dzięki tej technologii możliwe stało się badanie losu witaminy w organizmie. Postać syntetyczna została oznakowana sześcioma cząsteczkami deuteru, a naturalna –trzema. Tak zmienione preparaty zostały podane uczestnikom, którym następnie pobierano krew w regularnych odstępach czasu i przy pomocy aparatury analitycznej mierzono poziom dwóch form witaminy E. W toku badań okazało się, że naturalny α-tokoferol ma dwa razy większą przyswajalność biologiczną w porównaniu do syntetycznego. Eksperyment potwierdził przewagę produktu naturalnego w znacznie większym stopniu niż sugerowały badania na szczurach.
Tak znaczna różnica w przyswajalności formy naturalnej i syntetycznej witaminy E można wynikać z mechanizmu rozpoznawania tokoferoli przez ludzki organizm. Najprawdopodobniej za taki mechanizm odpowiada istnienia wspomnianego już białka α-TTP, które rozpoznaje jedynie naturalną formę tokoferolu i transportuje ją do krwi. W rezultacie nie rozpoznana przez to białko syntetyczna witamina E jest usuwana z organizmu w pierwszej kolejności.
Hipotezę o selektywnym doborze naturalnej witaminy E potwierdzają badania wskazujące, że z moczem wydalane jest znacznie więcej syntetycznego niż naturalnego tokoferolu.
Prawdopodobnie α-TTP jest także obecne w ludzkim łożysku. Okazuje się, że organizm ciężarnej dostarcza do płodu naturalną witaminę E prawie trzy razy efektywniej niż formę syntetyczną . Pośrednio hipotezę o istnieniu białka potwierdzają badania wskazujące, że z moczem wydalane jest znacznie więcej syntetycznego niż naturalnego tokoferolu. Zwykle z moczem jest wydalany około 1% doustnie podanego tokoferolu.
Jeżeli forma naturalna jest lepsza, dlaczego powszechnie stosowana jest również witamina produkowana syntetycznie? Odpowiedź jest prosta – nie ma dostatecznej ilości naturalnej witaminy E, która pokrywałaby zapotrzebowanie zarówno przemysłu farmaceutycznego, spożywczego i rolnego. Globalna roczna produkcja witaminy E wynosi 15 tysięcy ton, z czego jedna piąta to forma naturalna spożywana w większości przez ludzi. Większość syntetycznej witaminy E jest stosowana do wzbogacania karmy dla zwierząt, cześć jest wykorzystywana do suplementowania żywności, jej konserwowania (zabezpieczania przed jełczeniem) i do produkcji kosmetyków.